FB
link
link
link
link
link
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Lato rozpoczęło się na dobre. Znajomi pytają mnie, gdzie się teraz wybieram, jakie mam plany na wakacje, na pewno uderzam znowu gdzieś na jakieś “wczasy”. Prawda jest taka, że od marca do początku czerwca udało się nam całkiem dobrze wypocząć i pomijając odległe plany przeniesienia się na stałe na ciepłe wyspy ani mi się śni wyjeżdzać teraz z całym taborem turystów. Uważam, że jeśli tylko pozwalają na to obowiazki wakacje powinno się planować POZA lipcem i sierpniem. Dlaczego? Powodów jest kilka i są szalenie proste: przede wszystkim jest taniej. Do Hiszpanii na tydzień w maju możecie wyjechać już za około 600 zł jeśli dobrze przypolujecie. W cenę wchodzi lot i hotel, ten sam hotel, który miesiąc później będzie kosztował dwa, trzy a nawet cztery razy tyle. Korfu? Niecały tysiak na osobę już z wynajęciem samochodu. Sithonia/Chalkidiki? Jeszcze mniej. Mogę tak wyliczać, ale wszystkie te wyjazdy, które odbyłam niedawno naprawdę nie wymagały zaciągania kredytu. Minusem jest to, że czasem trafią się deszczowe dni, ale jak widzicie ja nie narzekałam, jestem opalona na heban (pewnie zaraz zblednę ale już wyczekuję września;)). Mamy stety lub raczej niestety (to oddzielny temat o którym nie dziś) ocieplenie klimatu i w zasadzie lato zaczyna się już sporo wcześniej,  żeby spędzić czas totalnie bez słońca w maju w krajach śródziemnomorskich to trzeba mieć już pecha. Kolejny plus wyjazdów wcześniej to właśnie pogoda – obecnie wychodzenie tu, w Warszawie na ulicę wymaga nie lada samozaparcia, a w krajach, które odwiedzałam miesiąc temu żar leje się z nieba, niestety zbyt często całkiem dosłownie. Nie da się żyć, zwiedzać, funkcjonować. Pamiętam nasze zeszłoroczne wakacje w lipcu w Grecji i czuliśmy się jak muchy w zupie, za dnia ciężko było wyjść choćby na spacer. A umówmy się, ja nie wyjeżdżam po to, by siedzieć w klimatyzowanym hotelu. Kolejną zaletą wyjeżdżania poza wakacjami jest względny spokój, brak turystów, a co za tym idzie także nieco niższe ceny w tych stricte turystycznych miejscowościach. Moim zdaniem same plusy, dlatego w wakacje raczej nie wybiorę się nigdzie w dalekie wojaże. A Wy? Macie plany na wyjazd wakacyjny czy też bierzecie wolne w mniej obleganych terminach?

Ciuchy mam już kilka sezonów i tylko modlę się by nie przytyć haha. W ogóle ostatnio napolowałam tyle łupów w lumpeksach, że nazbierało się i nie mogę się doczekać aż  Wam pokażę. Z dzisiejszego seta nowe ze sklepu są tylko butki – kupiłam teraz w Zarze, ale nie jestem z nich zadowolona i w sumie żałuję tego zakupu haha.

Biżuteria (pierścionki) pochodzą z kolekcji z minionych lat Apartu, ale nowiutki jest zegarek – znajdziecie go tu: Apart.pl / Elixa KLIK

A tu posłuchacie moich próbnych mixów, dopiero trenuję i uczę się więc pewnie niedługo po prostu je usunę:D


Inspiration
FB link link link link
Ta witryna używa plików cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.