Były do tego jeszcze wielkie okulary w brązowym kolorze, ale jakoś nie załapały się na żadną fotę. W tym outficie byłam na Cracow Fashion Week, więc jeśli śledzicie mój Instagram, a zwłaszcza Stories – to tam na pewno już Wam mignął. Ponieważ tak świetnie zestawił mi się z kolorem, który będę na pewno jesienią nosić (tak wiem, dopiero wiosna a ja już o jesieni, ale powiem Wam, że tygrysie printy, brązy, te sprawy krążą mi po głowie haha, ale do lata mniej mi pasują, choć kto wie?) to postanowiłam pokazać go w większej okazałości, kozaki przed kolano, dzianinowa sukienka i dodatki – totalnie w stylu lat 70, które dla mnie nigdy z mody chyba nie wyjdą, bo to czasy totalnej wolności:) Kolor – mowa oczywiscie wciąż o brązie – czyli barwie zegarka, który dziś w mojej stylizacji:)
Jak się Wam podoba look? Zdjecia wymęczyliśmy jak zwykle w domowym studio, bo na dworze wiatr to rozwiewał mi włosy, to słońce zachodziło za chmury i tak jakoś męczyliśmy się, by w końcu wrócić na tarczy na chatę. Za tydzień jednak wylatujemy do Porto (już kminię, jakby wrócić później kupując jeszcze bilety Porto-Faro-Warszawa, choć powrotne bezpośrednio kupione już:/) więc planuje porobić tam trochę fotek. w międzyczasie wrzucę podsumowania z Chalkidiki z dziećmi (to jeszcze mam niegotowe a materiału maaasa) oraz z tripa do Włoch i podwójnej wyprawy do hiszpańskiej Walencji (love).
Tymczasem zapraszam do przejrzenia fotek, jakby ktoś coś chciał wiedzieć – walcie śmiało, byle sympatycznie:) Udanego tygodnia
Sukienka – Zara, kolczyki – Apart/Elixa, zegarek – Apart/Elixa, buty – Celebrity, włosy – Marek hairandnailconcept.pl.