Prawie wiosna. Gdy robiliśmy te zdjecia w Walencji było bardzo zimno i co chwilę musiałam okrywać się płaszczem i nakładać czapkę, ale jakoś daliśmy radę:) Dobra pamiatka z wyjazdu do Hiszpanii. To już ostatnie foty stamtąd, poza zbiorczym wpisem z wycieczki więcej nie będę tu spamować brzegiem morza czy palmami haha;) Skądinąd najchętniej tylko w takich okolicznosciach przyrody robiłabym foty – góry, pustynia, morze, ocean piasek. Palmy. Wiadomo.
Tymczasem wracam mentalnie do deszczowej Warszawy, wygrzebuję się z choroby, jeszcze często w łóżku, ale mam nadzieję, ze do przyszłego tygodnia poczuję się jak młody bóg i zacznę planowac kolejny wypad – hope so!
Tymczasem podpisy – kurtka – Zara, spodnie boyfriend (uwielbiam je!) – H&M, koszulka – Zara, buty – Celebrity, pierścionki – Apart / Artelioni (KLIK, KLIK)