Powiem Wam, że dość już mam tej zimnicy, bo przecież zimą tego nazwać nie można, ledwie troszkę śniegiem przyprószy, ledwie zamrozi szyby z rana a już za parę chwil robi się z tego błoto i breja. Smog, brudno, szaro i wieje deszczem w bok, ale nie to żeby jakoś szczególnie ciepło było, prawda?
Marne to warunki do życia, chodzenia, do bycia szczęśliwym, a w końcu też do robienia sesji foto kilka razy w tygodniu. Zwłaszcza, jeśli nie ma się co i rusz do zaprezentowania jakichś szałowych kurtek czy płaszczy. Może w zimie powinnam zająć się prezentacją modnych parasolek? Myślę, że to jest nisza;D
Suplementuję więc witaminę D by nie popaść w obłęd średniowieczny, oraz raz na jakiś czas rozwijam tła i fotografujemy co nieco w zaciszu domowym, ale że chata maluteńka, to naprawdę po sześciu takich jesieniach i zimach po prostu się chwilami odechciewa. Stąd też może i mały przestój w postach, bo nie chcę serwować byle czego. Wracam z dzisiejszym po prawie dziesięciodniowej przerwie. Znalazłam jednak na tę zimę jeden sprytny sposób!
Jutro z samego rana wylatujemy do (mam nadzieję) słonecznej Hiszpanii. Znowu w to samo miejsce, do Walencji, bo było tam tak pięknie! Nie zdążyłam jeszcze dodać wpisów z poprzedniej podróży, myślę, że połączę je w jedną i po powrocie zasypię Was fotami (hope so). W większym bagażu podręcznym upchałam stylizacje do sfotografowania na najbliższy czas, mam więc nadzieję uzbierać troszkę urozmaiconych zdjęć, bo stylizacje aż się o nie proszą!:) Liczę też na to, że okoliczności przyrody odmienią nieco szare oblicze bloga, choć oczywiście Ci, co czytują mnie regularnie wiedzą, jakie mam szczęście do pogody i może tak wcale nie być! Haha.
Tymczasem przed Wami set złożony z samych ciekawych nowości, a przykryty moim ulubionym żakietem z H&M Trend. Żakiet przewijał się już ze sto razy, mam go około 4 mce, ale nadal jest w sprzedaży – polecam go wszystkim! Czarny, rozpinany, o stylowym kroju to uzupełnienie praktycznie każdej stylizacji – przynajmniej według mnie;)
Pod nim – sukienka z Trendu o bardzo podobnym kroju; tę sukienkę moim zdaniem można nosić także jako coś w rodzaju narzutki na jeansy i koszulkę – tu wystąpiła w roli dość odważnej:) Do tego piękne kozaki Celebrity (aaa, bym zapomniała – już 25go będę na Was czekać w butiku Celebrity w Poznaniu, ale o tym na moich social mediach więcej napiszę) oraz klasyczny zegarek Bergsten z Apartu, podkręcony wykończeniem z topowym teraz motywem sklepienia – gwiazdy i księżyce. Do tego cienkie czarne rajstopy – i mój outfit gotowy. Co myślicie o takim looku?
Żakiet, sukienka – H&M Trend, kozaki – Celebrity (teraz w promocji 50%), kolczyki – Artelioni (old), zegarek – Bergstern/Apart