Przed Wami set złożony z moich faworytów z Zary (choć tę koszulę oddałam po jednym założeniu bo… zmechaciła się). Marynarkę zaś uwielbiam – mimo, że kosztowała miliony monet – przy jakości Zary to wątpliwa inwestycja, nieprawdaż? Pod koszulą ledwie wystaje skórzana minispódniczka. Buty to Celebrity – bardzo wygodne i niesamowicie stylowe – gdzie sie w nich nie pojawiłam, pytano mnie, skąd je mam. Stylizację wieńczy nowoczesny zegarek od Elixy, który znakomicie uzupełnia look kształtem. Cała stylizacja należy do moich ulubionych outfitów z tego miesiąca.
Muszę powiedzieć, że Łukasza wkurzało to, że w tym outficie nie było osoby, która nie odwróciła się za mną na ulicy. Dziwne uczucie, ale fajne;) A Wam jak się podoba?
Co do wyjazdu (pojechaliśmy tam wszakże porobić trochę zdjeć w sprzyjających okolicznościach przyrody) – po kilku spacerach i wycieczkach, albo może nawet pierwszego dnia zmęczeni byliśmy widokiem (początkowo) pięknych kamieniczek i krętych, wąskich ulic. Najpierw niezwykle malownicze, po jakimś czasie zlały nam się w jedną całość i rozciągały się bez końca w wielu podobnych do siebie, lezących niedaleko, legendarnych miastach. Piza, Florencja podobne były nam do wcześniej zwiedzanego Rzymu i okolicznych, mniejszych miejscowoChoć Livorno nieco ożywiło mój obraz tego kraju, to nie na tyle, by zmienić zdanie – znowu przekonałam się, że Włochy nie są moim miejscem na ziemi. Teraz z radością planuję wycieczkę do Hiszpanii, która wydaje mi się zdecydowanie bardziej różnorodna, a faceci są tam najprzystojniejsi na świecie;D
Polecacie jakieś ciekawe miejsca w Walencji? Napiszcie!
Żakiet, koszula – Zara, spódniczka – Mango, buty – Celebrity, zegarek – Elixa.
O moje włosy dba Marek z hairandnailconcept.pl