FB
link
link
link
link
link
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

W telegraficznym skrócie dzielę się z Wami moimi kosmetycznymi odkryciami. Rzadko to robię, bo żeby coś polecić muszę tego trochę poużywać, odczuć chcęc kupienia drugiego opakowania itp. Stad jak widzicie na większości kosmetyków są spore ślady używania, choć starałam się je wyczyścić jak najlepiej do zdjęć.

Dostaje naprawdę masę kosmetyków do testów, sama też sporo ich kupuję, większość jednak po pierwszym, drugim użyciu idzie w odstawkę. Poniżej znajdziecie moich faworytów z ostatnich trzech miesięcy. Czy w Waszych kosmetyczkach jest coś z mojej listy? Tak? Nie? Podzielcie się swoimi typami w komentarzach!

rebellook recenzje kosmetyków (10)

Podkład INGLOT HD Perfect Coverup Foundation – dostałam próbeczkę przy jakiejś okazji i okazało się, że bardzo się z tym podkładem polubiłam. Mocno kryje, zostawia satynowe wykończenie, matowy i dość odporny na ścieranie. Z poprawkami nie mam większych problemów. Raczej do cery normalnej, sucha (jestem posiadaczką takiej właśnie) po odpowiednim nawilżeniu także daje radę. Inaczej dość trudno go rozprowadzić, podejrzewam, że na tłustej mógłby się nieciekawie zachować. Niemniej – mój obecny faworyt, zostawiłam dla niego leciutki Lancome Teint Miracle, którego używałam wcześniej parę lat.

rebellook recenzje kosmetyków (14)

Kremy Kiehls – Super Multi Corrective Cream oraz Pure Vitality Skin Renewing Cream. Ten pierwszy idealnie pasuje do mojej suchej skóry – nic dziwnego, został dobrany przez specjalistkę w salonie. Do niego dostałam jeszcze jakieś serum pod oczy, maskę itp, jednak nie mam czasu na tak skomplikowaną pielęgnację (I KNOOOW, RIGHT). Zużyłam cały słoiczek, stosowałam go na dzień i na noc (I KNOOOW, na noc dostałam inny ale kto by stosował tyle kremów na zmianę:)). Drugi krem prezentuję Wam bo ma 99,6% składu naturalnego – dla mnie jest minimalnie za klejący i nie nadaje sie na dzień pod makijaż, ale jak nie robię makijażu jest idealny, bogaty, wręcz otula buzię przyjemnym odżywczym kocykiem;)

rebellook recenzje kosmetyków (12)

Kiehls Midnight Recovery Botanical Cleansing Oil – służy do zmywania makijażu. Do tego celu nakłada sie go na dłonie i wmasowuje w twarz, roztapiając cały makeup. Potem wystarczy spłukać wodą i gotowe. Jeśli nie chusteczki do demakijażu to właśnie to zabieram ze sobą w podróż – bardzo wszybkie i wygodne rozwiązanie. I w dodatku pielęgnuje!

rebellook recenzje kosmetyków (8)

Lancome Matte Shaker. Dostałam. Wprawdzie nie moje kolory (buu) ale powiem Wam, że tak trwałego produktu dawno nie spotkałam. Polecam Wam spojrzeć sobie na te pomadki w Sephorze.

rebellook recenzje kosmetyków (11)

rebellook recenzje kosmetyków (3)

ArtDeco – transparentny puder Fixing Makeup. Wcześniej używałam sypkiego, i to parę lat. Teraz przerzucam sie na kamień, to lepsze, choć nieco droższe rozwiązanie (sypki ma niedrogie, wymienne wkłady). Świetnie i na długa matuje, nie trzeba zastanawiać się nad doborem koloru, bo jest transparentny, wiadomo:).

rebellook recenzje kosmetyków (4)

Revlon PhotoRteady InstaFix – pamiętacie takie korektory Max Factora? To jest lepsze. Kropka:D

rebellook recenzje kosmetyków (13)

Makeup Revolution London, paleta cieni Redemption Palette ICONIC 2. Moje odkrycie w hebe. Rzadko niedrogie paletki cieni są tak napigmentowane. Za tę zapłaciłam 24,99 i to była najlepiej wydana kasa na kosmetyk w tym roku, serio:D

rebellook recenzje kosmetyków (6)

Revlon Insta Blush, róż w sztyfcie. Takim kosmetykiem malowała mnie makijażystka do sesji dla Próchnika, fajne rozwiązanie. Łatwo się aplikuje, jeszcze łatwiej poprawia. Polecam.

rebellook recenzje kosmetyków (7)

Art Deco Liquid Camouflage Full Cover Foundation. Dostałam niedawno w prezencie, niestety kolor za jasny dla mojej cery, ale wypróbowałam i pewnie będzie to mój nowy kosmetyczny wydatek, czy zastąpi Inglota HD? Zobaczymy. Lekki, baaaardzo kryjący i chyba wydajny. Niestety nie wiem jak z noszeniem go cały dzień i poprawkami, bo musiałam zmyć po aplikacji, wyglądałam jak biały księżyc haha:) Niemniej super się zapowiada, używał ktoś?:)

rebellook recenzje kosmetyków (1)

Oooooooo to jest dopiero tusz. Kiedyś rewelacyjnym tuszem wycofanym potem ze sprzedaży był dla mnie złoty i czarny Telescopic L’Oreala. Teraz jest nim maskara Bourjois Volume Reveal. Nie trzeba sztucznych rzęs. Wydłuża, rozdziela, nadaje gęstości. Bez ściemy najlepszy, zużyłam cały, teraz testuję inne ale nie są takie super więc pewnie się bujnę do drogerii wkrótce. Hit, serio.

rebellook recenzje kosmetyków (2)

Szminka REVLON. Trwała, z lekkim połyskiem, dobre krycie. Dostałam w jasnobrązowym kolorze ale ciekawa jestem jak na ustach wyglądają inne, jeśli jest jakiś ciekawy nude to ta pomadka będzie moją ulubioną dzięki kryjącej konsystencji i połyskującemu, ale nie błyszczącemu wykończeniu.

rebellook recenzje kosmetyków (5)

MAC Cremesheen Gloss. Chyba nikomu nie muszę reklamować, bardzo podpasował mi kolor. Choć ostatnio coraz rzadziej noszę błyszczyki.

rebellook recenzje kosmetyków (9)

I na koniec Yves Saint Laurent – Touche Eclat – korektor pod oczy. Rozświetla. Dobrze sie aplikuje. Jest wydajny i nie warstwi sie szczególnie. Jeden z fajniejszych rozświetlaczy na rynku, występuje w sporej gamie kolorystycznej, ja mam bardzo jasny i choć nieźle mi się sprawdza, to pewnie po powrocie z Włoch poszukam sobie ciemniejszej opcji. Polecam!

rebellook recenzje kosmetyków (15)

Za spełnienie mojego kaprysu różowych łopatek – czyli za wymarzone ostatnio pazurki dziekuję Kalinie z Galerii Urody Arkadius przy Towarowej w Warszawie.


Inspiration
FB link link link link
Ta witryna używa plików cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.