Te zdjęcia robiliśmy przy dość sporym wietrze i w lekkiej mżawce, już po chwili miałam czerwony nos, ale chciałam pokazać na fotach tę bluzkę, która przykryta kurtką traci swój największy urok. Na szczęście jestem juz zaprawiona i odporność na przeziębienie to moja cecha ‘zawodowa’;) Ratuje mnie też energetycznie parę kg do przodu, z którymi ostatnio sie borykam, a teraz jeszcze te świeta… ratunku! Myślę, że wkrótce zajmę sie treningami z Anią, z którą ćwiczyłam w zeszłym roku i zrobię o tym wpis tutaj, w zakładce SPORT.
Zobaczymy czy uda mi sę zrzucić to, co mi przybyło przez ostatnie 2 miesiące siedzenia przed monitorem! Pracy było bardzo dużo, w sumie wciąż jest, ale muszę pamiętać o przerwach na ćwiczenia. Trochę to niestety takie zamknięte koło, bo nawet nie jem jakoś dużo, jem niewiele, ale wystarczyło, że przestałam na jakiś czas się ruszać i plum! – rozmiar więcej. Ale cóż, pewnie po 30 metabolizm po prostu zwalnia… Tak więc przede mną wyzwanie, znowu, ehh;)
Na sobie mam bluzkę z H&M Trend oraz spodnie z działu Divided i pasek Lee. Na nadgarstku nowy zegarek Apart Elixa Beauty – mały dodatek a jednak przyciąga wzrok. Do tego nausznica i kolczyk ze srebrnej kolekcji Indali. Jak Wam sie podoba moja luźna stylizacja?