Dzisiejsza porcja zdjęć. Urzekło mnie to miejsce parkingowe, czerwony Daewoo, samochód, który kojarzy mi się z polskim nowobogactwem początków millenium, z cudem techniki dostępnym na rodzimym, wąsatym rynku w niskiej cenie, ze szpanem i sztucznymi uśmiechami. Może niesłusznie, na pewno generalizuję, ale to tylko moje skojarzenie i takie właśnie emocje we mnie wzbudza to auto. I do tego miejsce mnie poruszyło i spodobało mi się na tyle, że pstryknęliśmy kilka zdjęć. Parking, obok pełen kartonów śmietnik i ten dziwny, starzejący się samochód w tak pięknym, czerwonym kolorze.

Przy okazji wczorajszego spaceru spotkaliśmy też dwóch prezydentów, w tym gwiazdę Twittera, Radosława, no i helikopter. Wczorajszy dzień sponsorowała literka F jak film, to i zdjęcia z wczoraj w takim trochę klimacie.

Poza tym lato prawie, kochajmy się;)

Stylizacji brak, jest luźno, codziennie. Z umiłowaniem noszę te sztyblety z Czasnabuty.pl, o których kilka z Was napisało na FB, że macie innej firmy, i że Wam się rozpadły. Moje na razie trzymają się bardzo dobrze.

PS. Rezygnuję z możliwości dodawania anonimowych komentarzy. Hejterzy załóżcie sobie konta blogera, albo gapcie się w monitor z zazdroscią – wirtualne fuck you dla wszystkich, co nie mogą znieść że u mnie wszystko zajebiście. Reszcie Czytelników niemających kont polecam kontakt mailowy, facebooka, jakby co – odpiszę, pogadam:)

Buziaki!