I’m back. Back to blonde. Kocham ten kolor i gdy dowiedziałam sie, że powrót do platyny z ciemnego blondu nie będzie problemem oszalałam z radości. Bo wiadomo, wszyscy lubią czasem lekko się zmienić, ale najfajniejsze piosenki to te, które znamy. Czteroletnie przyzwyczajenie i moja blond dusza skaczą ze szczęścia. Udało się!
Pytałam Was na moim Instagramie, jaki kolor mam zrobić, ktoś napisał, że skandynawski:D
VOILA:D
Jestem prawie że naturalną blondynką, po odrostach nie ma najmniejszego śladu, uff.
Ponoć to zasługa technologii farb Davines, Marek jest ambasadorem tej marki, a ja obiecałam o tym napisać hehe.
Zdołałam przyswoić tyle tylko, że już na poziomie rozjaśniania nakładany jest napigmentowany specyfik a włosy są chronione dzięki naturalnym składnikom i olejom zawartym w farbach.
Dzięki temu nadal trzymają się mojej głowy mimo dość poważnego ich przekolorowania:)
Wiem, że są tu śledczy wiec od razu uprzedzam – nie jest to wpis sponsorowany, dzielę się jedynie wiedzą;D
Kolor jest KOT. Dzięki!
Z ogłoszeń parafialnych – dziękuję Pani Dorocie Wróblewskiej za określenie mnie mianem ‘najlepszej blogerki mody w Polsce“.
Wow.
Mam na sobie – futrzaka Choies, spodnie House, sweterek wearmedicine.com, bransoletkę twojeph.
Włosy: Marek Nowak//hair&nail concept
Zdjęcia – Łukasz Turek – lukaszturek.com, obróbka – ja