FB
link
link
link
link
link
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

 

 

 

 

Na dzisiejszych zdjęciach w roli głównej… nowe włosy!:D
Posta zrobiliśmy wracając z nadmorskiego tripa, na opuszczonej stacji benzynowej, na której stał jeden tylko TIR pozbawiony naczepy… jak się później okazało, w aucie w najlepsze spał kierowca, którego obudziliśmy dźwiękiem strzelającej migawki;) Ups;)
Ale do rzeczy – miało być o włosach!
Jak być  może wiecie, jeśli śledzicie mnie na Instagramie, snapie czy fb, że ostatnio dokonałam małego aktu zdrady – wybrałam sie za specjalną namową do Marcina z salonu “U fryzjerów”, przerywając tym samym półtoraroczny, a może i dwuletni prawie ciągły okres, gdy chodziłam tylko do Marka z hair&nail concept. Marcin został mi polecony jako specjalista od koloryzacji i blondów. Nie mogłam więc nie spróbować!
Skusiłam się, bo  warto przejść się do kogoś innego, by porównać, sprawdzić i choć fryzjer, który Cię rozumie jest na wagę złota, to dwóch, którzy Cię rozumieją to jeszcze lepszy efekt;D No i oczywiście, chciałam podzielić się z Wami moimi odczuciami, co niniejszym czynię:D
Od jakiegoś czasu delikatnie odchodzę od koloru jednolitej platyny, by wzmocnić i zapuścić włosy – to mój cel od daaaawna.
Marzą mi się włosy długie chociaż do ramion nooo… i przy okazji chcę nadal być blondynką, a mając naturalnie ciemnokasztanowy kolor to wyzwanie nie lada.
Wymyśliłam więc już jakiś czas temu, że chcę zachować blond końcówki, jednak nie chcę, by mój odrost był ciemny i jednolity – zależy mi na tym, by stopniowo przechodził od ciemnego, chłodnego blondu w jasny i zimny.
Marek wykonywał mi więc na odrostach delikatny flamboyage, powoli pracując na naturalnym włosie.
Co innego zaproponował mi Marcin?
Otóż Marcin położył na odrost farbę, sprawiając, że efekt cieniowania stał się natychmiastowy, mocny i widoczny, od razu zniknęły rudawe połyski. Bardzo mi się to podoba (zresztą Łukaszowi jeszcze bardziej, a to jest bardzo na plus;)), ale przyzwyczajona do konkretnej wizji nie wiem czy jednak nie chciałabym, by odrost był jaśniejszy i z pasemkami – co myślicie?
Efekt z pewnością jest spektakularny a robota profesjonalna.
Fryzurka została podcięta zgodnie z moimi prośbami i ślicznie ułożona, tak, że zwracała uwagę przechodniów na ulicy ;D Po skończeniu czułam, że nie będę żałować tej małej zdrady;D
Co jeszcze ważne? Włoski zostały zrobione zdumiewająco szybko i w fantastycznej atmosferze. Salon “U fryzjerów” jest pełen ludzi i każde stanowisko furkocze od suszarek, jest tam mnóstwo pozytywnej energii. Przy okazji wśród klientek jest sporo celebrytek, wiec zawsze można sobie kogoś popodglądać na żywo haha;D
Teraz przede mną dylemat, do którego fryzjera wybrać się następnym razem, bo wiem, że Marek zna moje włosy od dawna i jest fantastycznym fryzjerem, ale też ciekawa jestem, jak Marcin zinterpretuje moje uwagi odnośnie koloru.
Jedno jest pewne: dalej zapuszczam, trzymajcie kciuki, bo totalnie marzą mi sie długie, długie włosy!:)

U Fryzjerów mieści się przy ul. Andersa 13 w Warszawie, a zapisać się możecie pod numerem telefonu 500 754 100.

A rzęski robiła Marzena/Secret Lashes

Zdjęcia – Łukasz Turek – lukaszturek.com, obróbka – ja


Inspiration
FB link link link link
Ta witryna używa plików cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.