Jak być może wiecie z moich social mediów zostałam zaproszona na pokaz kolekcji Patrizia Aryton x Dawid Tomaszewski, który to odbył się w piątek na berlińskim Fashion Week. Było to dla mnie wyjątkowe wyróżnienie, bowiem znalazłam się w naprawdę doborowym towarzystwie – do obejrzenia pokazu zaproszono polskich redaktorów takich tytułów jak Elle, Harper’s Bazaar, Fashion Post, VU Mag oraz blogerów: Harel i Michała Zaczyńskiego. To była moja pierwsza wizyta w tym pięknym mieście, przez cały czas działo się tam coś ciekawego, więc poza dzisiejszą recenzja pokazu szykuję dla Was jeszcze co najmniej jeden wpis stamtąd:) Będą streetstylowe fotki, będzie trochę miasta naszymi oczami, wszystko co udało nam się tam zobaczyć w przeciągu 24 godzin, jedno jest pewne – wykorzystaliśmy czas na maxa, a do domu wróciliśmy dosłownie upadając na łóżko ze zmęczenia:) Jednak było warto! To był wspaniały wyjazd, za który dziękuję zarówno PR Polhem, jak i marce Patrizia Aryton.

Marka Patrizia Artyon powstała po przeobrażeniu z brandu Aryton. Znana jest głównie z produkcji doskonałych płaszczy damskich, swoją ofertę jakiś czas temu poszerzyła o tańszą, bardziej codzienną linię ALTRO, którą jakiś czas temu przedstawiałam Wam na zdjęciach – TU  i TU. Od zawsze brand współpracuje z interesujacymi, młodymi projektantami, by nie tracić nowoczesnego ducha i trafiać nawet w najbardziej wymagający gust. Do tej pory jednak takie współprace były anonimowe. Tym razem, jak mówi Patrycja Cierocka, dyrektor kreatywna Patrizii Aryton, postanowiono połączyć siły z charyzmatycznym polskim twórcą, projektującym i sprzedającym swoje ubrania za granicą. Mowa naturalnie o Dawidzie Tomaszewskim, który na codzień rezyduje w Berlinie. Nie zosał wybrany przypadkowo – zarówno markę, jak i twórczość projektanta cechuje podobny smak w tworzeniu okryć, w doborze tkanin czy w konstrukcjach. Tak zaplanowana współpraca miała zagwarantować marce nowoczesny, światowy szyk z zachowaniem charakteryzującej markę jakości i klasy, oraz wprowadzić brand na światowe wybiegi. Czy się udało?

Jak widzicie pomysł okazał się bardzo trafiony. Partizia Aryton zaliczyła udany debiut na berlińskim Fashion Week. W  ubiegły piątek obejrzeliśmy 27 sylwetek, które w większości trafią do sprzedaży. Co pojawiło się w kolekcji?

Sylwetki, które zaprezentowano przede wszystkim cechował kolor; projektant opowiadając o procesie tworzenia podkreślił, że inspirował się Marrakeszem. Wspomniał też, że na co dzień nie przepada za kolorem, jednak w tej kolekcji postanowił użyć odważnych barw w połaczeniu z interesującymi, etnicznymi fakturami i printami. Jest więc kolor żółty i seledynowy, granat oraz magenta, która to z kolei jest kolorem charakterystycznym dla Partizii Aryton. Jeśli chodzi o kroje – pojawiło się kilka pięknych, zwiewnych sukienek, zwężane, lśniące spodnie, niekiedy ozdobione geometrycznymi lampasami, które ciekawie umieszczono po odwrotnej stronie nogawek. Naturalnie pojawiły się płaszcze, zarówno te bardziej codzienne – ozdobione kratką i kołnierzami z futra (wolałabym sztuczne, ehh) jak i te bardzo eleganckie. Moje serce skradły welurowe sukienki do ziemi, bardzo tajemnicze, zaskakująco odkrywające ciało, w kolorze bordowym i zgniłozielonym. Nie byłam też oboętna wobec jednokolorowych kompletów połyskujących pięknie w mocnym świetle. Kolekcja zrobiła na mnie duże wrażenie i uważam, że jest naprawdę interesujaca, kompletna i spójna.

Wszystkie sylwetki znajdziecie na zdjęciach poniżej. Zamieściłam też zdjęcie mojej stylizacji, o którą tego wieczora pytało mnie kilka osób, co było bardzo miłe!

Zapraszam do obejrzenia zdjęć i obiecuję, że już wkrótce zamieszczę więcej fot z Berlina!

Pokaz Patrizii Aryton i Dawida Tomaszewskiego zamykał sobotni cykl prezentacji. Podobno ostatni pokaz dnia jest tym najważniejszym!

Na pokaz już godzinę wcześniej przybyło bardzo dużo osób.

Nas zaproszono na backstage, gdzie chwilę przed show było naprawdę tłoczno i pracowicie, jednak widać było, że atmosfera jest super pozytywna.

Potem rozsiedliśmy się wygodnie, by w spokoju zamieścić kilka zdjęć w social mediach. Na zdjęciu Harel

Szymon z Polhem PR oraz Magda z Harper’s Bazaar

Marcin – Elle Polska i Kasia – Vu Mag

A to już wybieg, na chwilę przed pokazem. Rzeczywiście show rozpoczęło sie punktualnie, a wszystkie miejsca były zajęte. Dostaliśmy miejscówki w pierwszym rzędzie, wiec udało mi sie sfilmować dla Was wszystko na bieżąco na instastory, a Łukasz zrobił zdjęcia tym razem siedząc obok mnie:)

O mój look zapytało mnie tego wieczora kilka całkiem obcych osób, co było bardzo-bardzo miłe:) Miałam na sobie obcietą, męska bluzę z H&M, spódniczkę Bizuu oraz buty second-skin od Celebrity.