Koronki. Rockowe kurtki, skóra. Dekolty, nagości, przezroczystości. Błysk i blask. Kontrasty stylistyczne i ograniczona gama kolorów. Kobiecosć z pazurem, totalny rebellook. Nie, nie mówię tu o swoim stylu! 🙂 Powyższe słowa obrazują nową kolekcję duetu Paprocki&Brzozowski. W zeszłym tygodniu w warszawskiej hali ATM odbył się pokaz ich najnowszej kolekcji zatytułowanej “Half-naked”, na którą zaprosiła mnie i Łukasza marka Apart – dziekuję!
Pokazy mody rządzą się swoimi prawami. Jest ścianka, jest zamieszanie, są fotoreporterzy, spóźnienia, a to za zimno, a to za gorąco, a to za duży ścisk. Mnóstwo emocji, przynajmniej dla mnie, bardzo to lubię. Najfajniej jest jednak, gdy ten ścisk i zamieszanie są zredukowane do minimum, a organizacja jest sprawna. Lubię, gdy organizatorzy myślą o gościach, którzy poświęcili swój czas by obejrzeć pokaz. Tak było tym razem. Wybieg został poprowadzony w kształcie ósemki, co zapewniło wszystkim gosciom maksymalnie dobry widok. Dlatego też mogę z całą pewnością powiedzeć, że dobrze się przyjrzałam i bardzo mi się podobało!
Już sam wstęp tego krótkiego tekstu powinien świadczyć o tym, że kolekcja “Half-naked” stała mi się już od pierwszej sylwetki bardzo bliska. Mogę Wam powiedzieć, że widziałabym siebie chyba w każdej, pojedyńczej rzeczy, począwszy od minispódniczek (tak, to właśnie dla nich morderczo zażynałam się na treningach w międzyczasie pilnując diety!) a na długich, wieczorowych sukniach kończąc. Kocham estetykę rockową połączoną z romantyzmem w wersji glamour. W kolekcji przenikają sie one bezbłędnie, a okrojona gama kolorystyczna sprawia, że nie ma tam miejsca na kicz. Co zapadło mi w pamieć najbardziej? Kobiece przezroczystości w bardzo odważnych krojach, połączone z podłużnymi, punkowymi pasami, eteryczne sukienki-mgiełki bogato zdobione koralikami, noszone z ramoneską i minimalistycznym obuwiem. Modne w sezonie odsłonięte ramiona, spódniczki o kroju litery A i proste garnitury. Wszystkie elementy spójnie połączone w apetyczną całość. Ogólne wrażenie, które pozostawił po sobie ten pokaz zdecydowanie jest pozytywne, to chyba najlepsza kolekcja, jaką oglądałam w ostatnim czasie. Ciekawa jestem, jak Wam podoba sie kolekcja? Więcej szczegółów zobaczycie na zdjęciach, które jak zwykle wykonał Łukasz Turek.
Dajcie znać!
Mój look to kurtka od Tommy Hilfiger, jedwabna koszula z żabotem SI-MI, szorty Altro by Pattrizia Aryton, sznurowane sandały Zara i zegarek Albert Riele. Torebka – Mohito. Makijaż – Avon, paznokcie – NCLA Poland (Nailed It) rzęsy – Secret Lashes (Studio Stylove)