Przed Wami post ze stylizacją powstałą we współpracy z nową, polską marką Tallinder. To brand z rodziny LPP, czyli bratnia marka Reserved, Mohito, Cropp’a czy House!
Z pewnością już kojarzycie tę nazwę, bowiem inauguracja sklepu w Polsce była bardzo huczna i uroczysta:) W tej chwli Tallinder ma swoje sklepy w wielu miastach w Polsce, czekamy jeszcze na salon w stolicy – póki co, ja zadowoliłam sie jego internetową wersją.
Markę Tallinder cechuje przede wszystkim duża dbałość o wykonanie i jakość ubrań i akcesoriów. To tkaniny naturalne – jedwab, skóra, ale też jeans i bawełna wysokiej jakości. Nie będziecie narzekać, że Wasze nowe spodnie po jednym praniu zmieniły rozmiar, że materiał, z którego wykonana jest koszulka gryzie, a wręcz zakochacie się w perfekcyjnie dopracowanych detalach, z zachwytem będziecie patrzeć na podszewkę wykończoną w najmniejszym szczególe. Tallinder zapowiadał, że będzie odpowiednikiem nowoczesnych marek zagranicznych dla świadomych kobiet 30+. Kolekcja jest stonowana, nowoczesna i uniwersalna. Ja także znalazłam w niej coś dla siebie. Jak Wam się podoba?
Zdjęcia robiliśmy na dachu Muzeum Śląskiego, z samego rana, tuż po przebudzeniu. To był piękny poranek, uwielbiam Katowice!
Pełną kolekcję Tallinder zobaczycie TU (KLIK).